Ekspert radzi: Woda nie daje kalorii
19-07-2015, 12:53Jak odpowiednio odżywiać dziecko? Co maluch powinien pić? Jak wybrać wodę? Na pytania o zdrową dietę dziecka uprawiającego sport odpowiada dr n.med. Agnieszka Jarosz.
Paweł Jeleniewski: Czy dieta dziecka aktywnego różni się od zwykłej, zdrowej dziecięcej diety?
Agnieszka Jarosz, lekarz i ekspert ds. żywienia: To zależy od sportu. Dziś dzieci są mniej aktywne niż kiedyś. To, co kiedyś było normą, dziś jest uważane za wzmożoną aktywność. Dzieci mniej aktywne specjalnych wymagań żywieniowych, poza tymi związanymi z wiekiem rozwojowym, nie mają. Mogą mieć w pewnych okresach większe zapotrzebowanie na wapń, żelazo i białko.
Natomiast dziecko uprawiające sport regularnie potrzebuje przede wszystkim pilnowania "zwyczajowej diety", która wymaga czterech, pięciu urozmaiconych posiłków dziennie, jedzenia owoców i warzyw oraz pozostałych produktów z piramidy żywieniowej w odpowiednich proporcjach. Tutaj kluczowa jest regularność. W dni beztreningowe trzymanie się powyższych zasad wystarczy, natomiast w dni treningowe należy zadbać o odpowiednie nawodnienie dziecka. Jeżeli trening trwa tyle, co zajęcia wychowania fizycznego, to mały sportowiec nie potrzebuje specjalnego nawodnienia - wystarczy woda. Należy przede wszystkim pamiętać, by uzupełniać płyny po treningu, a to dlatego, że w trakcie wysiłku dochodzi do podgrzania organizmu, które może powodować zaburzenie funkcji poznawczych. Oznacza to na przykład problem ze skupieniem się na lekcjach.
A jeśli intensywny trening trwa dłużej niż lekcja wychowania fizycznego?
Jeżeli dziecko ćwiczy około dwóch godzin, wtedy wymaga uzupełnienia niedoborów mineralnych. Najlepszy jest do tego napój izotoniczny, który można zrobić samemu w domu. Wystarczy świeżo wyciśnięty sok - jedna porcja, do tego cztery porcje wody plus szczypta soli. Niedobory należy uzupełnić w ciągu dwóch godzin od zakończenia treningu.
Warto też sięgnąć po posiłek węglowodanowo - białkowy, przy czym węglowodany powinny być różne. Sposób Adama Małysza (bułka z bananem) nie był zły. Banan szybko dostarczał energię, a bułka tę energię rozkładała i powodowała jej wolniejsze przyswajanie. O tych zasadach trzeba pamiętać zwłaszcza po zawodach, bo mięśnie muszą się zregenerować. Trzeba pamiętać, że dzieci rosną i potrzebna jest odpowiednia ilość wapnia, które jest kluczowe dla pracy mięśni. Dobre są produkty nabiałowe. Należy jednak pamiętać, żeby nie były zbyt tłuste - optymalnie 1,5-2%. Tłuszcz powinien pochodzić z kwasów omega-3 (ryby, oleje roślinne), unikajmy tłuszczów odzwierzęcych.
Kolejna ważna rzecz - żelazo. Zwłaszcza dla dziewcząt. Kiedy dojrzewają, a ten wiek wciąż się obniża, miesiączkują nieregularnie, obficie i tracą żelazo. Czasami prowadzi to do niedoboru, który musimy uzupełniać. Szczególnie, że żelazo jest potrzebne do prawidłowej pracy mózgu.
Poza tym niezwykle ważna jest woda. Poziom odpowiedniego nawodnienia to rzecz kluczowa. Jeśli dziecko komunikuje, że chce mu się pić, to znaczy, że jest odwodnione.
Czytaj więcej na junior.sport.pl